Hej Kochane ;*
Dzisiaj chcę Wam się przyznać do pewnego kłamstwa. Spójrzcie
na adres bloga J
Hmmmm dwudziestolatka…
Prawda jest taka, że…
Dopiero jutro kończę 20 lat, mam nadzieję, że wybaczycie mi
to kłamstewko.
A więc stało się przestane być nastolatką!
Powiem Wam w tajemnicy, że nie czuję się dorosła.
Chyba boję stracić się te dziecko w sobie. Czy coś w tym
złego?
Jedyne z czego mogę się cieszyć to , że poszłam na studia, a
urodziny nie kojarzą mi się ze szkołą, bo to było trochę uciążliwe.
I od razu z góry Was przepraszam, że na blogosferze zawitam
dopiero we wtorek, gdyż mój M. ma urodziny 3 września (nieźle się dobraliśmy,
co?)
Kochane musicie to zobaczyć ten kot jest zabójczy :)
A i przy okazji macie tu moją Sarę przyłapaną na popołudniowej drzemce.
Tak, więc szykuję się imprezowy weekend.
Wyczekujcie mnie we wtorek J
Ściskam i całuję
Prawie prawie prawie dwudziestoletnia Ev ;*