Jak widzicie tytuł posta trochę pokrętny, jednak od razu widać że odkryłam swój hicior.
A kto to taki?
Mydełko Aleppo z olejkiem z czarnuszki
Gdy jakiś czas temu na blogach wybuch istny szał i wszyscy wychwalali mydełko mnie to powiem szczerze jakoś nie ruszało. Myć twarz mydłem? Eeee to nie dla mnie.
Przeszłam obok tego trendu obojętnie, jednak po kolejnej dawce ochów i achów nie mogłam nie spróbować. Zdecydowałam się na te z olejem z czarnuszki, ponieważ wyczytałam, że pachnie nieco lepiej niż samo czyste mydło Aleppo. I szczerze powiedziawszy bardzo się z tego ciesze ponieważ ledwo co się przyzwyczaiłam do tego zapachu.
Olejek z czarnuszki
Jest bardzo ceniony za swoje antyseptyczne i antybakteryjne właściwości, radzi sobie z alergiami skórnymi i grzybicami.
Nazywany "złotem Faraonów", olej z czarnuszki zawiera przede wszystkim:
- Kwas linolowy i linolenowy, w tym: kwas linolowy omega 6, kwas olejowy , kwas alfa-linolenowy omega 3
- Saponinę, która działa przeciwbólowo
- Olejki eteryczne poprawiające samopoczucie i uspokajające
- Aminokwasy endogenne i egzogenne (lizyna, metioniny, arginina) – oddziałują szczególnie korzystnie na skórę, włosy i paznokcie
- Witaminy: E, biotynę oraz beta karoten
Zacznijmy od tego, że mydełko jest bardzo wydajne. Używam go do mycia twarzy dwa razy dziennie już blisko miesiąc, a zużycia praktycznie nie widać.
Kolejnym plusem jest krótki i naturalny skład. Zawrotna liczba, aż 5 składników, a taki efekt.
SKŁADNIKI: SODIUM OLIVATE, SODIUM LAUDATE, AQUA, NIGELLA SATIVA SEED OIL, SODIUM HYDROXIDE.
Mydło pięknie oczyszcza skórę i bez problemu zmywa podkład z twarzy. A przy tym w ogóle nie wysusza, a wręcz nawilża. Po umyciu twarzy skóra jest ładnie oczyszczona, lekko napięta i nawilżona. Jak dla mnie jest to dar niebios. Moja skóra już po miesiącu stosowania wygląda o wiele lepiej.
I jeszcze ciekawy filmik jaki udało mi się znaleźć o produkcji mydeł Aleppo
Do tego muszę przyznać, że dzięki temu mydełku bardziej otworzyłam się na naturalne kosmetyki, a drogeryjne kosmetyki powoli odkładam w kąt.
A Wy co myślicie o tym niepozornym mydełku?
Hit czy kit?
Buziaki
Ev.
Odkąd odkryłam mydełko Aleppo też podziękowałam tradycyjnym żelom do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńja też już do żeli nie wrócę, nigdy :)
Usuńbardzo ciekawe ja zawsze żel stosuje ale jak by nie bylo uczucia sciągnię cia skóry i wysuszenia a wręcz nawilżenia trzeba rozważyć taka opcję mydełko
OdpowiedzUsuńkupuj na prawdę warto!
Usuńjakie świetne ;o
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam przekonana do mycia twarzy jakimkolwiek mydłem ale powoli zaczynam się do tego przekonywać.Gdy skończe używać żel do twarzy to z chęcią je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńpróbuj, próbuj uwierz mi będziesz zachwycona!
UsuńBardzo fajne mydełko:) jak je przechowujesz żeby się nie zanieczyszczało?
OdpowiedzUsuńudało mi się znaleźć okrągłą mydelniczkę choć to było nie lada wyzwanie ;D
Usuńpierwszy raz czytam o 'czarnuszce' i troche nazwa mnie rozbawila :D fajnie, ze sie sprwadzila :D
OdpowiedzUsuńno fakt nazwa trochę śmieszna, ale jaka moc xD
Usuńgdzie ją można nabyć? :D
OdpowiedzUsuńja kupiłam na http://marsylskie.pl/
UsuńZastanawiam się od jakiegoś czasu nad zakupem takiego mydła i coraz bardziej jestem za! Muszę tylko troszkę poskromić zapasy i chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMam mydło alepp ale beż żadnych dodatków 32 % i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńhit hit!! Kochana zdecydowany - a wyobraz sobie ze ja dzisiaj tez mam na blogu mydelko aleppo ja mam to
OdpowiedzUsuń12% olej laurowy i 88 % oliwa z oliwek - swietne jest !!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam !!!!
oooo kolejna fanka mydełka Aleppo muszę w koncu wypróbować skoro działa takie cuda :)
OdpowiedzUsuń