Cześć dziewczyny!
Dzisiaj miał być normalny post, jest całkiem słonecznie także miałam zaplanowane
porobionie fotek.
A tu co?
Psikus...
Nowe baterie, a aparat włącza się tylko na chwile.
Pomyślałam, że to wina baterii, poleciałam po drugie.
I nadal nic...
Czy któraś z Was wie co mogło mi się popsuć?
Aparat wyłącza się w chwili robienia zdjęcia, wydaję mi się
że to jakieś magiczne coś przy bateriach musiało się popsuć, ale pewna nie jestem.
Niestety innego aparatu przy sobie nie mam więc
z przyczyn nie zależnych ode mnie, żadnych nowych postów na razie nie będzie...
kurcze nie mam pojęcia co się stało ;/
OdpowiedzUsuńmój stary też tak kiedyś robił ale dlatego że zepsuła się karta pamięci.. i w chwili robienia (i zapisu) zdjęcia aparat gasł. Może to jest problemem? tak jak u mnie kiedyś?
OdpowiedzUsuńtzn. od czasu do czasu da się zrobić zdjęcie, jednak nie łapie ono w ogóle ostrości ;/
Usuńoj coś czuję, że będę musiała odkładać na nowy ;/
moim zdaniem Kochana, cos Ci nie łączy... albo styki tak gdzie sie wkłada bateria (to ta bardziej optymistyczna wersja), albo w środku aparatu coś sie zepsuło... Leć do naprawy i nie czekaj na cud.
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia jak Ci pomóc :((
OdpowiedzUsuńniestety tez nie wiem............. pierwsza moja mysl to tez ze wina baterii ... no ale to odpada wiec nie wiem ......
OdpowiedzUsuńnie wiem niestety jaka może być tego przyczyna...
OdpowiedzUsuńNa tym to się kompletnie nie znam niestety :( musisz się chyba przejść do jakiegoś serwisu.
OdpowiedzUsuńSpróbuj oddać do serwisu, może naprawa nie będzie droga
OdpowiedzUsuń