piątek, 31 sierpnia 2012

Kłamstwa, oj małe kłamstewka :)


Hej Kochane  ;*
Dzisiaj chcę Wam się przyznać do pewnego kłamstwa. Spójrzcie na adres bloga J
Hmmmm dwudziestolatka…
Prawda jest taka, że…
Dopiero jutro kończę 20 lat, mam nadzieję, że wybaczycie mi to kłamstewko.

A więc stało się przestane być nastolatką!
Powiem Wam w tajemnicy, że nie czuję się dorosła.
Chyba boję stracić się te dziecko w sobie. Czy coś w tym złego?

Jedyne z czego mogę się cieszyć to , że poszłam na studia, a urodziny nie kojarzą mi się ze szkołą, bo to było trochę uciążliwe.
I od razu z góry Was przepraszam, że na blogosferze zawitam dopiero we wtorek, gdyż mój M. ma urodziny 3 września (nieźle się dobraliśmy, co?)


Kochane musicie to zobaczyć ten kot jest zabójczy :)

A i przy okazji macie tu moją Sarę przyłapaną na popołudniowej drzemce.




Tak, więc szykuję się imprezowy weekend.
Wyczekujcie mnie we wtorek J

Ściskam i całuję
Prawie prawie prawie dwudziestoletnia Ev ;*




środa, 29 sierpnia 2012

BANDI Oczyszczająca Maska Drożdżowa

Witam ;*
Jak pamiętacie jakiś czas temu dostałam duuużo próbek z Bandi i powoli zaczęłam się zbierać za testowanie tych, które zostawiłam na własny użytek. Także dzisiaj przed wami:

Oczyszczająca Maska Drożdżowa z serii YongCare



Co mówi nam producent




Skład


Moja Opinia:
Co prawda to jedna saszetka= jedna maseczka, jednak jestem z niej na prawdę zadowolona. Zacznijmy od tego, że ma bardzo przyjemny zapach, taki troszkę waniliowy. Jakiś czas temu bardzo często robiłam sobie domowe maseczki z drożdży także byłam nastawiona na nie za przyjemny zapach, a tu taka niespodzianka ;D. Ma bardzo fajną konsystencje i rozprowadza się ją na twarzy z łatwością. Dobrze oczyszcza, a skóra jest gładsza i miła w dotyku. Nie dopatrzyłam się w niej żadnych negatywów.


Cena: 25 zł/ 75ml

Moja ocena: 5/5


Możecie ja zakupić TUTAJ 
Znacie tą maseczkę? Sprawdziła się u Was?


Ściskam i całuję
Ev ;*

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Maybelline Super Stay 10h Tint Gloss

A dzisiaj mam dla Was mój ostatni nabytek.
Wygrałam Go w konkursie na fb
A jest to:

Super Stay 10h Tint Gloss w odcieniu nr. 410 Forever Coral



Ogólnie bardzo się ze sobą polubiliśmy! On działa naprawdę jak flamaster. Co prawda wybrałam sobie inny kolor, ale niestety dostałam ta ognistą czerwień.
Przyda się do makijaży konkursowych ;)


A więc zacznijmy od plusów:
+ aplikator (cudownie rozprowadza błyszczyk)
+ trwałość
+ po paru minutach spokojnie możemy pić, jeść, całować się, a on zostaje nie wzruszony!
+cudowny zapach
+ jak dla mnie kolor wtapia się w usta i mimo intensywności nie wygląda kiczowato


A minusy są?
No cóż znalazłam jeden przez zupełny przypadek :)
Nie spodobał mi się jego smak, zaraz po aplikacji.
Jest gorzki, chemiczny i przeokropny. Ale kto oblizuje usta zaraz po ich pomalowaniu. Hmmm no cóz chyba tylko ja jestem takim talentem, po prostu zapomniałam, że mam coś na ustach 



To by było na tyle. I jak jesteście zaintrygowane tym nowym wynalazkiem Maybelline?

Pozdrawiam Ev ;*

piątek, 24 sierpnia 2012

Lukrowy make up, czyli dzisiaj Ev podawana na słodko

Cześć kochane ;*
Dzisiaj mam dla Was kolejny make up, tym razem dorzucam zdjęcia całej twarzy.
Jestem niezbyt fotogeniczna także uwaga, nie przestraszcie się.
Ostatnio miałam ochotę na taki słodki makijaż oka w wersji na dzień.
Mi przypadł do gustu a Wam?
Wiem, że kreska nadal trochę nie równa, ale staram się i ćwiczę codziennie.

Do makijażu użyłam:
- podkład Maybelline Affinitone Mineral
- tuszu do rzęs Maybelline OnebyOne Satin Black
- Perłowy cień do powiek z Marizy Rafa koralowa
-Różowy cień z Zestawu rozświetlających cieni do powiek z Lovely
- eyeliner w pisaku Oriflame








I jak podoba się?

środa, 22 sierpnia 2012

Paznokcie: żółto to widzę, a może czarno?

Hej dziewczyny ;*
Dzisiaj mam dla Was paznokcie, w których wykonaniu uczestniczył kanarek z Marizy. Niestety nie polubiliśmy się za bardzo, ale o tym innym razem.



Do wykonania paznokci użyłam:
zestawu do stempelków essence
czarnego lakieru do stempli z essence
kanarka z Marizy
bezbarwnego Jumpa z Vipery


A oto moje dzieło:





Niestety na niektórych paznokciach wzorem do końca mi nie wyszedł, ale ogólnie efekt mi się podoba.
A Wam?


Miłego dnia ;*

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Debiut czyli jak mięta od Marizy spotkała się z granatem z Miyo

Cześć kochane ;*
Dzisiaj nastąpi premiera. Pierwszy raz chcę pokazać Wam mój makijaż.
 Cóż nie jest to nie wiadomo co, nie ukrywajmy. Jednak jestem z niego dumna.
Hmm jednak ćwiczenie, daje jakieś tam malutkie efekty.  Oczywiście jak zawsze wszystkie uwagi proszę zostawiać w komentarzach, a ja się do nich na pewno zastosuję.
Użyłam cienia z Marizy, który Wielu z Was tak bardzo się podobał, jednak aparat nie złapał za bardzo ostrości, także zdjęcia jakościowo najlepsze nie są. Ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie.




Do wykonania makijażu użyłam:
Matowego cienia z Marizy- świeża mięta
granatu od MIYO- Lovely Luce No 43
eyelinera w pisaku z Oriflame


Okey, a więc teraz czatuję przed komputerem i czekam na Wasze opinię, co do mojego debiutanta.


Ściskam i całuję
Ev. ;*

TAG 10 pytań

A więc teraz pora na mnie :)

Zostałam otagowana przez Agusiie, dziękuje Ci kochana ;*

1. Z czym kojarzy Ci się lato?
Lato kojarzy mi się ze słońcem i błogim lenistwem :)
2. Co lub kogo zabrałabyś na bezludną wyspę? I dlaczego?

Oczywiście mojego M. Dlaczego? Ponieważ nie wyobrażam sobie takiej przygody bez niego :)
3. Czy wyszłabyś z domu bez makijażu?

Oczywiście, bardzo często mi się to zdarza
4. Jaki jest Twój ulubiony kosmetyk do pielęgnacji włosów?

Od niedawna jest to żelatyna spożywcza, może to nie kosmetyk  jednak to ona teraz rządzi na moich włosach.
5. Jaki jest najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś? I czy byłaś z niego zadowolona?

Najwięcej wydałam chyba ok. 100 zł na tusz, jednak nie była to żadna rewelacja.
6. Czego byś nigdy nie  ubrała?
Hmm białe kozaczki no i coś w czym nie wyglądam, albo nie czuję się dobrze
7. Co jest Twoim największym marzeniem?
Mieć idealne życie bez zbędnych problemów i przeszkód. To chyba nie jest dużo?8. Jaka jest Twoja ulubiona bajka z czasów dzieciństwa?
Pocahontas, do tej pory mam kasetę, tylko sprzętu do odtwarzania brak :/
9. Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?

Uczciwość, ponieważ sparzyłam się już tyle razy. Ja chyba przyciągam dwulicowych, kłamliwych ludzi ;/
10. Dlaczego założyłaś bloga?

Od zawsze bardzo lubiłam przeglądać blogi kosmetyczne, czytać recenzję i porady. W końcu stwierdziłam, że na pewno jest wiele osób takich jak ja. Więc może i moja malutka cześć w tej wielkiej sieci jaką jest internet też się do czegoś przyda.


Moje pytania:

  1. Nie wyobrażam sobie makijażu bez...?
  2. Gdybym mogła wybrać epokę w której chcę żyć była by to...., ponieważ....
  3. Jaki jest twój ulubiony kosmetyk? Dlaczego?
  4. Czym jest dla Ciebie blogowanie?
  5. Co lub kto wprawia Cie w taki humor, że nic nie jest w stanie go zepsuć?
  6. Wiadomo jest wiele trików kosmetycznych. A Twoim ulubionym jest?
  7. Jesteś duszą towarzystwa czy typem samotnika?
  8. Co w blogowaniu spełnia Ci największą przyjemność?
  9. Jakie jest Twoje największe dziecinne marzenie?
  10. Załóżmy, że istnieję coś takiego jak inkarnacja.  W jakiej postaci najchętniej byś wróciła na Ziemię?
Taguję:


piątek, 17 sierpnia 2012

Paczuszka od Marizy + zakupy

Cześć kochane dzisiaj będą zapowiedzi tego co za jakiś czas 
pojawi się na blogu.



Niedawno nawiązałam współpracę z Marizą. Bardzo dziękuję za udostępnienie mi kosmetyków do testów. Szczególnie dziękuję Pani Izie za wspaniały kontakt.




A oto wspaniałości z paczuszki:
-piękny kanarkowy lakier do paznokci
-porcelanowy preparat do regeneracji paznokci
-matowy cień do powiek świeża mięta
-perłowy cień do powiek rafa koralowa



I jeszcze trochę zakupów:
-brązujący puder z Bell
- lakier Safari 
-lakier Vollare -Kosztował całe 2 zł, używałyście jakiś kosmetyków z tej firmy? Jak Wam sie sprawdzały?




Ja przystępuje do testów, a na kolejne notki zapraszam serdecznie po weekendzie.

Ściskam i całuję
Ev.


wtorek, 14 sierpnia 2012

Żelatyna dobra dla włosów? Jednak w życiu jeszcze mnie coś zaskoczyć może

Od jakiegoś czasu na blogosferze bardzo głośno jest o laminowaniu włosów żelatyną.
Więc i ja postanowiłam sprawdzić ten cudotwórczy pomysł.
A co z tego wyszło? 
Zaraz zobaczycie, na początku jednak podam przepis jak wykonać tą miksturkę

Co będzie nam potrzebne:

  • 1 duża łyżka żelatyny 
  • 3 duże łyżki gorącej wody
  • pół łyżeczki odżywki lub maseczki
  • miseczka
  • czepek kąpielowy
  • ręcznik




Żelatynę mieszamy z wodą (tak długo aż się dokładnie rozpuści) odstawiamy ją do ostygnięcia. W tym czasie idziemy umyć włosy, oczywiście nie zapominamy użyć odzywki ;)
Mieszamy żelatynę z odżywką i nakładamy na włosy
Na to czepek i ręcznik.
A teraz zostaje nam usiąść przed telewizorem na całe 45 minut i w spokoju oglądać telewizor (chociaż ja osobiście wolę książkę )
Po 45 minutach wszystko dokładnie zmywamy, ja obawiałam się trochę glutków jednak wszystko bardzo fajnie się zmyło.

Efekty?

  • włosy są mięciutkie
  • lepiej się układają
  • są bardziej błyszczące
  • lepiej nawilżone
  • są wygładzone


Na zdjęciu nie jest to tak widoczne, bo światło dzisiaj 
jest do dupy, ale coś tam widać.

Istny cud!
Od dzisiaj żelatyna mieszka w mojej łazience, a Wy laminowałyście już w taki sposób swoje włosy?
Jeśli tak to z jakim rezultatem?

Pozdrawiam
Nie mogąca przestać głaskać swoje włosy Ev ;*

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

MIYO OMG! Eyeshadows Lovely Lucy No 43

Dzisiaj przychodzę do Was z produktem firmy MIYO o której naczytałam się tyle dobrych rzeczy, że nie mogłam nie kupić jakiegoś ich produktu.

I co wybrałam?

Przepiękny granat który machał do mnie z półeczki i krzyczał: "Weź mnie, weź mnie"

I tak o to w moim skromnym zbiorze cienie zawitał cień 
Lovely Lucy No43



Kolor jest wspaniały na zdjęciach słabo widać jego intensywność.
W pełni zgadam się z innymi pozytywnymi opiniami na jego temat.

Nie osypuję się.

Długo utrzymuję się na powiekach.

Na powiece daję piękny, intensywny kolor.




Niestety jak wiadomo granatami dość ciężko się posługuję, więc ja jako laik muszę jeszcze poćwiczyć zanim wyjdzie mi coś przyzwoitego.

Ale nie zrażam się, kolor jest cudowny i nauczę się nim zgrabnie posługiwać.

Cena: 5zł /3g





Oczywiście będzie mi bardzo miło jeśli coś mi tam podpowiecie ;)


xoxo

Ev.

piątek, 10 sierpnia 2012

WYNIKI ROZDANIA

Cześć Dziewczyny ;*
Dzisiaj nadeszła ta wiekopomna chwiła by ogłosić zwycięzce rozdania.
Jednak na początku bardzo dziękuję wszystkim za udział no i mam nadzieję, że nawet jeśli to nie Wam udało się wygrać to mimo wszystko zostaniecie ze mną :)

A więc do rzeczy!

Oto zdjęciowy reportaż z losowania:




A więc Malino Kruk gratuluje wygranej i sprawdź swoją pocztę czeka tam mail ode mnie, czekam na dane do przesyłki.

A wszystkim, którym nie udało się wygrać mogę zdradzić, że powoli zbieram nagrody na następny konkurs.

Miłego dnia ;*


czwartek, 9 sierpnia 2012

Mój ulubieniec najlepszy krem do rąk jaki miałam

Cześć dziewczyny ;*

Wczoraj zakończyłam przyjmowanie zgłoszeń do rozdania. Długo myślałam nad zmianą go w konkurs na najciekawszy blog. I doszłam do wniosku, ze nie będzie do sprawiedliwe względem osób które wykonały wszystkie czynności by zdobyć dodatkowe losy.
Tak więc nadal jest to rozdanie.
Mam nadzieję że uda mi się uporać ze sprawdzeniem zgłoszeń i wyniki będą za jakieś 2 dni.
Także potrzymam Was jeszcze trochę w niepewności ;)

Dzisiaj chcę Wam pokazać moja perełkę.
Moje dłonie są cały czas przesuszone także muszę stosować krem bardzo często.
Długo szukałam ideału, który dobrze nawilża, szybko się wchłania i nie pozostawia takiego tłustego filmu na skórze.
I co?
No i odnalazła (kto szuka nie błądzi)  xD

Drogie Panie!
Poznajcie
Krem do rąk z ekstraktem z aloesu 
24H nawilżanie z Garniera.




Plusy:
- ładny zapach, delikatny nie nachalny
- dobrze i długotrwale nawilża
-szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
- ręce są mięciutkie 



Minusy:
- nie wygodne opakowanie z którego ciężko wycisnąć odpowiednia ilość ( tubka jest za miękka), jednak ja jakoś sobie z tym radzę :)

Moja ocena: 4,75/5
0,25 odejmuję za opakowanie, bo to utrudnia korzystanie z kosmetyku



Używałyście go?
A może macie jakieś inne cudotwórcze kremy do rąk?

Pojemność: 75 ml
Cena: 5zł


wtorek, 7 sierpnia 2012

Nowa współpraca

Cześć Dziewczyny ;*
Dzisiaj listonosz zrobił mi z rana bardzo przyjemną pobudkę, której się zupełnie nie spodziewałam. Dopiero co wczoraj wybrałam sobie produkt do testu, a dziś z samego rana kosmetyk już jest u mnie.
A to wszystko za sprawą firmy Bandi i Pani Katarzyny. Którym bardzo dziękuję!
A do tego znowu pozytywne zaskoczenie po otworzeniu paczki, po raz kolejny masa próbek, którą obdaruje bliskich, oczywiście Wam ten coś zostawię ( w sekrecie mogę zdradzić, że znowu powoli zaczynam zbierać dla Was nagrody do rozdania :) )


A o to zawartość paczuszki.
Co sobie wybrałam, jest to Kojący Krem-Żel pod oczy, mam nadzieje, ze sprawdzi się dobrze.









Kochane dzisiaj już przed ostatni dzień zgłoszeń do rozdania także spieszcie się!

Więcej informacji znajdziecie TUTAJ


I jak macie ochotę za jakiś czas poczytać o tym krem-żelu?

Pozdrawiam Ev ;*

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Maybelline Color Sensational The Shine

Cześć kochane ;*
Dzisiaj słów kilka o szmince od Maybelline ja posiadam kolor 550 Cherry Candy.
Post dzisiaj będzie krótki, ponieważ nie chcę marnować ten wspaniałej pogody. W końcu trzeba się trochę opalić no nie?



 A więc zacznijmy od plusów:

  • trwała
  • nawilża
  • piękne kolory
  • eleganckie opakowanie
  • duża gama kolorystyczna
  • wydajna
  • pięknie pachnie
  • ładnie się rozprowadza



A co mi w niej przeszkadza?

Niestety chodź kolor utrzymuje się długo to połysk szybko znika. Dlatego jeśli chcemy mieć pięknie lśniące usta konieczne są częste poprawki.

Rzadko kiedy używam szminek więc nie mam za dużego porównania jednak ta bardzo mi się spodobała i mam zamiar kupić inne kolory. Jednak teraz zdecydowanie będzie to delikatniejszy kolor, ponieważ tej ognistej czerwieni używam przede wszystkim do makijaży wykonywanych specjalnie na konkursy.
Nie mam śmiałości wyjść z takimi ustami na ulice...
Jednak może któregoś dnia się przełamie, kto wie...


Pozdrowienia od Ev wygrzewającej się na leżaku ;*

sobota, 4 sierpnia 2012

Paczka od Kosmetyki Dla i niespodzianka dla Was

Wczoraj doszła do mnie paczka od firmy kosmetyki Dla.
Paczka bardzo mnie zaskoczyła, miały być tylko kremy a tu jeszcze tyyle próbek.
Bardzo dziękuję Pani Marto :)


Kosmetyki Dla to nowa marka kosmetyków pielęgnacyjnych, jedyna oparta na świeżych naparach ziołowych, co jest źródłem ich wyjątkowej skuteczności.


Więcej informacji znajdziecie tutaj
 http://sklep.kosmetykidla.pl/


A teraz zawartość paczuszki, czyli to co tygryski lubią oglądać najbardziej:


A teraz prezent od Pani Moniki dla wszystkich moich czytelniczek:

ważny do 31.08.2012




Podoba Wam się prezent?
Ja zabieram się do testów jak na razie powiem Wam tyle, ze spodobał mi się zapach kremów taka ziołowa herbatka.




Miłego Weekendu ;*

czwartek, 2 sierpnia 2012

Dream Fresh BB od Maybelline

Witam Was ;*
Jeszcze Wam tego nie mówiłam, ale d kilku ładnych lat jestem trendsetterką firmy Maybelline. Nie będę ukrywać, że to dla mnie ogromny zaszczyć, gdyż bardzo lubię ich kosmetyki. Tak więc dziś serdecznie zapraszam Was do odwiedzenia razem ze mną zakątków świata Maybelline.
Dzisiaj zdradzę Wam tajemnice na temat tajemniczego kremu, który wywołuje powszechnie już słyszane
głośne okrzyki WOW!



Tak tak nie mylicie się chodzi tu o Dream Fresh BB od Maybelline. Oczywiście każda z nas na pewno słyszała już o cudotwórczych kremach BB.
Łączą w sobie kilka kosmetyków. Ale  czy to na prawdę możliwe?
Cóż nie zostaje mi nic innego jak podzielić się z Wami moim zdaniem.
Na początku zacznijmy od tego co ma nam do powiedzenia producent:


A teraz parę słów ode mnie:

Po pierwsze: Podoba mi się opakowanie kolory są takie delikatne. Z tubki z łatwością można wydobyć tyle kremu ile potrzebujemy
Po drugie: Faktycznie kryje drobne niedoskonałości i wyrównuje koloryt
Po trzecie: Bardzo fajnie nawilża i nie jest tłusty, czyli krótko mówiąc ulotka nie kłamię
Po czwarte: Chroni naszą twarz przed promieniami słonecznymi SPF 30
Po piąte: Łatwo rozprowadza się na twarzy, nie zostawiając żadnych smug
Po szóste: Skóra pod nim oddycha, nie zapycha, po jego stosowaniu nie dostałam żadnych wyprysków
Po siódme: Lekka i delikatna konsystencja
Po ósme: Brak zapachu, także dla osób które drażnią niektóre zapachy jest idealny
Po dziewiąte: Idealny na lato




Co mi w nim przeszkadza?

Moja cera jest tłusta, więc po zastosowaniu BB  musiałam używać pudru matującego, aby moja buźka nie świeciła się jak choinka.



Czy jestem dziewczyną, która po jego użyciu krzyknie WOW!?

Zdecydowanie tak, ponieważ na lato jest on idealnym zamiennikiem ciężkich podkładów, które powodują uczucie ciężkości na skórze.



A czy Wy po użyciu BB odczułyście natychmiastowy efekt WOW?