środa, 31 lipca 2013

BeautyEver Hydrolat Różany

Cześć Kochane!

Dzisiaj u mnie pogoda wręcz idealne, jest ciepło, ale nie do przesady. Co prawda miałam dzisiaj się opalać jednak wyszło jak zawsze.
Powiedzcie mi, czy któraś z Was też tak nie lubi się opalać, lecz mimo wszystko chciałaby mieć ładną złotą opaleniznę?
No ja po prostu ścierpieć nie mogę tego siedzenia na słońcu ;/. 

Ale do rzeczy!


Jakiś czas temu dostałam ze sklepu BeautyEver do testów Hydrolat Różany. I buuum przepadłam, zakochałam się i nikomu nie oddam. Jednak wszystko po kolei, na początku garść przydatnych informacji.





Wskazania: 
  • sucha lub przesuszona skóra
  • działa regenerująco i przeciwstarzeniowo
  • doskonały do skóry wrażliwej i naczynkowej
  • tonizuje i oczyszcza skórę
  • działa przeciwzapalnie
  • łagodzi stany trądzikowe, reguluje wydzielanie serum, zmniejsza pory skóry


Zastosowanie: 
  • jako samodzielny tonik odświeżający skórę i włosy
  • jako zamiennik wody w formulacjach kosmetycznych
  • jako mgiełka do twarzy włosów i ciała o zniewalającym zapachu - można wzbogacić innymi składnikami aktywnymi
  • dodatek do gotowych lub samorobionych kosmetyków w celu zwiększenia działania i nadania zapachu
  • dodatek do innych hydrolatów w celu poprawienia ich działania i zwiększenia komfortu stosowania (zapach)
  • do maseczek i peelingów zamiast wody
  • jako tonik zapachowy do ciała


Skład: Rosa Centifolia Water, konserwowany ekologicznie: Sodium Benzoate (0,15%), Potassium Sorbate (0,15%)


Zalecane stężenie:  do 100%
Ciężar właściwy:  1g/ml
pH: 4,0 – 5,5
Właściwości fizykochemiczne:
  • transparentny płyn o świeżym, różanym zapachu
  • rozpuszczalny m.in. w wodzie i alkoholu etylowym

A teraz ja jeszcze dodam parę groszy od siebie, a co! W końcu to recenzja ;D
Na początku zakochałam się w zapachu, a potem, a potem było jeszcze lepiej!
Do dnia dzisiejszego używałam tego hydrolatu jako:
  • mgiełki do włosów
Bardzo ładnie nawilża włosy, nie obciąża ich, ani nie skleja i nadaję piękny zapach!
  • toniku
Zmniejsza widoczność porów, fajnie oczyszcza, a jak odświeża! Skóra faktycznie jest po nim delikatnie napięta, ale i nawilżona 
  • rozrabiałam glinki
Wiadomo glinki za ładnie nie pachną, jednak dzięki niemu dało sie je jakoś znieść, dodatkowo spryskiwałam sobie nim twarz, gdy przysychały. 
  • używałam podczas nakładania podkładu mineralnego na mokro

Naprawdę u mnie ten specyfik sprawdził się świetne jednak najbardziej zadowolona byłam z efektów, które dawał mi jako tonik, oraz przed nakładaniem podkładu. Na pewno go jeszcze zakupię, oraz jestem bardzo zaciekawiona innymi hydrolatami, chociaż z drugiej strony trochę się boje uczuleń. 


Co do samej firmy to myślę, że moglibyście zmienić opakowanie na przezroczyste, tak by na pierwszy rzut oka było widać ile nam jeszcze produktu zostało. Co do czasu przesyłki i zabezpieczenia nie mam żadnych zastrzeżeń. Chociaż mimo, że produkt był naprawdę dobrze zabezpieczony, panu listonoszowi i tak udało się zmoczyć paczkę (nie wiem czym i wole nie wiedzieć! ) Przez co logo firmy się rozmyło.



Produkt dostępny jest TUTAJ.

A wy lubicie hydrolaty?
Jak tak to jakie?

Buziaki 
Ev.


niedziela, 28 lipca 2013

Makijaż na niedziele

Cześć Kochane!

Dzisiaj na prawdę mega szybki post, wywiązuję się z obietnicy jest niedziela jest makijaż. Co prawda aparat okropnie zjadł mi kolory. Uwierzycie że ten taki turkusowo-zielony cień w rzeczywistości jest matową butelkową zielenią?

Ciężko uwierzyć co?

Więc Was zapraszam do oglądania i komentowania, a sama uciekam wylegiwać się nad jeziorem.
Życzę Wam udanej niedzieli i żebyście skorzystały troszkę z tego wspaniałego słoneczka :)










Buziaki
Ev.

piątek, 26 lipca 2013

Zakochaj się w minerałach! Cukiereczek od Amilie?

Cześć Kochane!

Dzisiaj kolejna część serii postów o mojej nowej miłości czyli minerałach. W planach są jeszcze dwa posty o rozświetlaczu i cieniach. Mam nadzieję, że podobają się Wam takie posty i dzięki nim pokochacie minerały.

No to zaczynamy!

Opakowania opisywać nie będę, ponieważ jest identyczne jak w podkładzie ( o którym pisałam TU )

Dzisiaj czas na kolejny już produkt od Amilie, tym razem jest to rozświetlający róż o przepięknym cukierkowym odcieniu różu. 







 Lollipop

Uroczydziewczęcyróżowy róż do policzkówZawiera rozświetlające drobinkiktóre pięknie zdobią policzek.
 
Róż posiada gładką, jedwabistą konsystencję dzięki której aplikacja kosmetyku to czysta przyjemność. Budowany stopień krycia pozwala na uzyskanie dowolnej intensywności koloru.




Właściwości:
nie zawiera talkukonserwantówsilikonównanocząsteczesteczek,substancji ropopochodnych oraz szkodliwych chemicznych dodatków
- intensywność koloru dzięki wysokiemu napigmentowaniu
- jedwabista, kremowa konsystencja pozwala na łatwą aplikację bez smug
- odpowiedni dla cery trądzikowej, wrażliwej oraz skłonnej do alergii
- długotrwały efekt
- wodoodporny



Skład:
Mika. Może zawieraćDwutlenek TytanuTlenki ŻelazaUltramaryna.
 
Mika - naturalny minerałDrobinki miki działają jak małe kryształyktóreodbijają i rozpraszają światłodzięki czemu ukrywają niedoskonałości isprawiają, że skóra jest promienna i rozjaśniona.
Dwutlenek Tytanu – naturalny minerałPosiada właściwości antybakteryjne(polecany dla skóry trądzikowej). Jest też naturalnym filtremprzeciwsłonecznymZnajduje zastosowanie zwłaszcza w kosmetykach dl adzieci lub dla osób o skórze wrażliwej
Tlenki żelazaUltramaryna – pigmenty



Powiem Wam szczerze byłam do niego sceptycznie nastawiona, ponieważ zdecydowanie wolę matowe róże, jak i bronzery. A jednak przy delikatnym makijażu sprawdza się o wiele fajniej niż róż z matowym wykończeniem. Dodaje skórze blasku i fajnie dopełnia stonowane, delikatne makijaże.


Trwałość i pigmentacja:
Co tu dużo gadać, tak jak już się przekonałam mineralne kosmetyki zachwycają pigmentacją jak i trwałością. Absolutnie nie ma się do czego przyczepić. Róż jest trwały i bosko napigmentowany.



Aplikacja:
Tutaj muszę mu dać mały minus, ponieważ trochę ciężko nim się obsługuję, nie wiem czy to mój brak wprawy, czy to on jest taki oporny. Ale z początku tworzyłam na twarzy okropne różowe plamy, które bardzo ciężko było rozetrzeć. Nie wiem po której stronie leży wina. Może oboje zawiniliśmy po części.



Mimo wszystko po parunastu próbach udało mi się go poskromić i teraz jest ze mną codziennie. W lato preferuję delikatny, praktycznie nie widoczny makijaż a ten róż sprawdza się przy nim idealnie.

A wy jakie róże wolicie?
Matowe czy rozświetlające?


Buziaki
Ev.


niedziela, 21 lipca 2013

Makijażowa niedziela - kolorowe kreski

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj po raz kolejny przychodzę do Was z makijażem. I jest to propozycja prościutka,kolorowa i typowo letnia. Chociaż pogoda dzisiaj u mnie nie zbyt dopisuje to i tak wpadłam w takie letnie klimaty. Być może to za sprawą mgiełki od BBW, której namiętnie używam od piątku. Uwiódł mnie ten wakacyjny zapach!

Ale wracając do makijażu jest to dwukolorowa kreska w odcieniach fioletu i turkusu, zrobiona za pomocą dwóch cieni Maybelline color tattoo o nazwach:

  • Turquoise Forever
  • Endless Purple





Póki co mam 3 odcienie tych cieni jednak mam ochotę na więcej bo bardzo fajnie robi się nimi kreski i ogólnie fajnie się na nich pracuję, najbardziej kusi mnie biel.


I jak podoba Wam się taki makijaż?

Buziaki
Ev.

sobota, 20 lipca 2013

Rzymskie klimaty od Bath&Body Works

Cześć Kochane!

Parę dni temu dostałam bardzo miłą informację od firmy Bath&Body Works, że właśnie szykują dla mnie mały upominek z ich nowej kolekcji. Okropnie się ucieszyłam, ponieważ uwielbiam rozpakowywać ich przesyłki. Chociaż to tylko miniatury to zawsze są pięknie i starannie zapakowane. Firma umie zaskoczyć i to z bardzo pozytywnej strony!










No to teraz parę słów o kolekcji

Wyrafinowany, pewny siebie i czarujący, prawdziwie włoski typ piękna rozświetla ulicę i wodzi na pokuszenie. Bath & Body Works prezentuje najnowszą kolekcję, która czerpie inspirację ze słonecznych Włoch: Signature Collection Bella Italy, AntiBac Italian Kitchen Collection, oraz Italian Piazza Candle Collection. Zniewalające jak brzoskwiniowe bellini i kremowe gelato, kolekcje te zawierają w sobie świeże, soczyste aromaty jednej z najbardziej pożądanych destynacji na świecie. Wybierz się w pełną pięknych zapachów podróż do włoskiej krainy słodkiego życia.

Signature Collection Bella Italy: Ponadczasowe, wspaniałe i intensywne, te zapachy to prawdziwy toast dla włoskiego La Dolce Vita!

Rome Honeysuckle Amore: Ta mieszkanka różowego wiciokrzewu, włoskiej brzoskwini i drzewa cyprysowego przeniesie Cię na spacer po brukowanych uliczkach najwspanialszych włoskich miast.

Venice Dolce Berry: “La Dolce Vita”. Życie już zawsze będzie słodkie z tą figlarną mieszanką weneckiej maliny, jeżynowego piżma i waniliowego Biscotti. Idealne na przejażdżkę gondolą w najbardziej romantycznym mieście Włoch.
Capri Seaside Citrus: Śródziemnomorski grejpfrut, soczysta nektarynka, bursztyn i nuty drzewne tworzą zapach skąpanego w promieniach słońca południa Włoch.



Kolekcję Bella Italy tworzą:

  •  Żel pod prysznic (39,00 zł)
  •  Balsam do ciała (39,00 zł)
  •  Krem do ciała (39,00 zł)
  •  Mgiełka do ciała (59,00 zł)
  •  Nabłyszczająca mgiełka do ciała (59,00 zł)
  •  Peeling i żel do ciała 2 w 1 (59,00 zł)
  •  Balsam do ciała travel size (17,99 zł)
  •  Mgiełka do ciała travel size (17,99 zł)
  •  Nabłyszczający brązujący mus do ciała (49,00 zł)
  •  Świece zapachowe średnia i duża ( 39,00 zł i 89,00 zł)
  •  Żel antybakteryjny (29,00 zł)



W mojej przesyłce znalazły się dwie miniaturki jedna to mgiełka z kolekcji Capri Seaside Citrus, a druga to balsam z kolekcji Rome Honeysuckle Amore a do tego miłą niespodzianką był film "Rzymskie Wakacje" Z przepiękną Audrey Hepburn, którego szczerze powiedziawszy nigdy nie oglądałam.



Balsam pachnie bardzo pięknie kompozycja zapachowa trafia w 100% w moje gusta jest słodki, a zaraz świeży ubóstwiam takie zapachy. Na pewno wyczuwam delikatny zapach brzoskwini i drzewa cyprysowego, a co do wiciokrzewu to nie mogę się wypowiedzieć ponieważ jest mi to zapach zupełnie obcy. 




Natomiast mgiełka to coś co uwielbiam latem. Idealnie sprawdza się do orzeźwiania dająca delikatny nie tak ciężki jak w przypadku perfum zapach. W mgiełce zdecydowanie wyczuwam grejfruta, który dodaję świeżości i słodką nektarynkę. Swoją drogą powiem Wam szczerze, że zapach bursztynu jest mi zupełnie obcy nie mam pojęcia czym to pachnie :D. Mimo wszystko mgiełka również spełnia moje wymagania zapachowe.


o ciało zadba kolekcja Signature Collection Bella Italy, o włoską atmosferę w kuchni - AntiBac Italian Kitchen Collection, zaś o piękne wieczory jak z zaczarowanej Italii postarają się świeczki z kolekcji Italian Piazza Candle Collection

Jestem bardzo zaciekawiona tymi świecami i chyba przy najbliższej okazji, gdy bedę w Warszawie udam się do sklepu.



Bath&Body Works jak to z Wami jest, że praktycznie wszystkie Wasze zapachy przypadają mi do gustu. Byłam parę razu w Waszym sklepie i po prostu nie umiałam na nic się zdecydować bo wszystko pachniało obłędnie.

A na koniec jeszcze kilka zdjęć z modelką :)






Lubicie BBW?
I też jak ja ubolewacie że nie ma sklepu internetowego?

Buziaki
Ev.


piątek, 19 lipca 2013

Zakochaj się w minerałach! Podkład od Amilie

Cześć Kochane!



Jak już wiecie z poprzedniego posta Ev. była tak inteligentna, ze gdy widziała sypkie kosmetyki takie jak podkład, czy róż łapała za krzyż krzycząc precz szantanie. Na szczęście te czasu już dawno minęły.

A więc trochę teorii moje miłe, czyli garść informacji którymi karmi nas producent

Formuła Coverage zapewnia idealne krycie wszelkich niedoskonałości cery, zbudowanym stopniem krycia (każda kolejna warstwa nadaje większe krycie).Podkład o gładkiejjedwabistej konsystencji z delikatnympromiennym wykończeniem (subtelne glow). Odpowiedni dla wszystkich 
rodzajów cery.
Honey - odcienie ciepłe z brzoskwiniowymi/żółtymi tonami
Beige - odcienie chłodne z beżowymi/brązowymi tonami
Golden - odcienie ciepłe ze złotymi/żółtymi tonami
Olive - odcienie neutralne z oliwkowymi/zielonymi tonami
Natural - odcienie neutralne
Cool odcienie chłodne z różowymi tonami









Ja wybrałam odcień Biscuit, jest to chłodny odcień dla cery jasnej i średniej. Powiem szczerze, że wybór koloru był dla mnie okropnie trudny. Niby zawsze z drogeryjnymi płynnymi podkładami nie było problemy, bierzemy jedynkę i sio do kasy. A tu tyle odcieni po prostu istny zawrót głowy. Jednak udało mi sie wybrać idealny kolor. Co prawda na zimę kiedy znowu trafię do grona największych bladziochów będzie za jasny, ale teraz ładnie zgrywa się z moją lekko opaloną skórą.



Zacznę od opakowania jest bardzo ładne i rzucające się w oczy. Gdyby kosmetyki Amilie były dostępne stacjonarnie mało która kobieta by się im oparła. Urzekają prostotą i taką delikatnością. Do tego bardzo podoba mi się pomysł z zamykaną przegródką, dzięki temu kosmetyk możemy mieć zawsze przy sobie i nie ma potrzeby martwić się, że podczas otwierania połowa produktu znajdzie się na butach.


Do kosmetyków zamówionych na Amilie dostajemy taką malutką instrukcję. By dowiedzieć się z której strony ugryźć te minerałki. I tu mamy dwie metody nakładania do wyboru na mokro lub sucho. Ja zdecydowanie wolę wersje na mokro, ponieważ podkład trzyma się dłużej i jest bardzo mocno kryjący już przy pierwszej warstwie. Szybka i sprawdzona metoda, po prostu spryskuję twarz moim ostatnim ulubieńcem, czyli hydrolatem różanym i w ruch leci pędzel. Niestety dzięki mojej sklerozie nie zrobiłam zdjęcia ulotki, a aktualnie nie mam jej przy sobie...





A oto efekt jaki można uzyskać stosując ten podkład. Krycie jak dla mnie jest zadowalające już przy pierwszej warstwie nakładanej na mokro.


Moim zdaniem są to polskie kosmetyki mineralne warte zachodu i swojej niezbyt wygórowanej ceny. 
Myślę, że każda z nas powinna ich spróbować.

A Wy jakie podkłady mineralne mi polecacie?


Buziaki
Ev.



środa, 17 lipca 2013

Zakochaj się w minerałach! Era Minerals Matte Blush 107 Flirt

Cześć  Kochane!

Dzisiaj chcę Wam zaprezentować kolejny róż firmy Era Minerals, który skradł moje serce.
O pierwszy napisałam parę słów TUTAJ. A dzisiaj będzie odcień o wdzięcznej nazwie FLIRT i numerze 107. I jednocześnie zaprosić na mniej więcej tygodniowy cykl recenzji kosmetyków mineralnych. Mam nadzieję, że dzięki tym recenzjom pokochacie kosmetyki mineralne tak jak ja!







Opakowanie opisywać nie będę, ponieważ nie chce się powtarzać. Jeśli macie ochotę zapraszam do wcześniejszej recenzji. Akurat w tym różu do zdjęć zdjęłam osłonkę, aby było lepiej widać jego kolor. Przy wcześniejszej recenzji niestety nie byłam tak mądra :P.



Co do jakości produktu?
Jest świetna , róż jest wspaniale na pigmentowany i bardzo łatwo wskakuje na pędzel. Ładnie się rozciera i nie sposób zrobić sobie nim krzywdy.


Muszę Wam powiedzieć, że kiedyś absolutnie unikałam wszystkich róży, bronzerów i podkładów, które są sypkie. Po prostu bałam się osypywania i ciężkiej aplikacji. Cóż teraz nowa odmieniona Ewelina puka się w głowę na samo wspomnienie tych durnot. Pokochałam minerały!



 Kolor jest przepiękny, jak dla mnie to taki łosoś. Jednak posłużę się określeniem ze strony producenta. Gdzie kolor ten jest określony jako intensywny elegancji róż z dodatkiem czerwieni. Cóż niech i tak będzie.



Co do trwałości?
To jest dobra, na dobrze przygotowane twarzy róż utrzymuję się cały dzień.


Dla tych z Was, które nie próbowały minerałów mogę powiedzieć tylko jedno. Duuużo tracicie! I ja na Waszym miejscu postarałabym się to jak najszybciej zmienić!


No to jak to z Wami jest?
Kochacie minerały?

Buziaki
Ev.

poniedziałek, 15 lipca 2013

Makijażowa niedziela w poniedziałek!

Cześć Kochane!

Tytuł posta nie co pokręcony, ale zobowiązałam się co niedziele wrzucać tu jakiś makijaż, tak byście mogły się trochę pośmiać i docenić własny talent. Nie no żartuję, chociaż jeżeli chcecie to i tak to możecie odbierać. Mimo wszystko staram się jakoś stawiać powoli niezdarne pierwsze kroki i coś tam dla Was maziać. 
A makijaż dopiero dzisiaj, ponieważ niestety kompletnie brakuję mi czasu, by obrobić zdjęcia. Tak więc w zapasie jest przygotowane jakieś 5 notek tylko zdjęć brak. Niby wakacje jednak jakoś ten czas leci nie wiadomo kiedy. Wiecie, że jakoś specjalnie utalentowana nie jestem, mimo wszystko staram się jakoś stawiać powoli niezdarne pierwsze kroki i coś tam dla Was maziać. A co o marzenia trzeba walczyć!





Jednak muszę się Wam przyznać, że wykonanie makijażu to nic z uwiecznieniem go na zdjęciach.
Po prostu szlak mnie trafia!
To kolory zjadło, to przekłamało.
Przymknęłam jedno oko, ewentualnie zrobiłam minę jakby mi ktoś dziurę w brzuchu wiercił.



Niestety zawodowego fotografa ze mnie nie będzie.  I tu mam do Was ogromną prośbę  szczególnie do tych z Was, dla których fotografia nie jest czarną magią. Podpowiedzcie mi co zrobić, by zdjęcia wychodziły ładnie i estetycznie, bo szlak mnie trafi.










No a teraz w końcu parę słów o makijażu (ależ się wyżaliłam, chyba za wszystkie czasy xD ). Jest to propozycja makijażu dziennego z odrobiną koloru, taki zwyklak z odrobiną turkusu, który nadaję się dla osób, które znudziły się codziennym noszeniem beżowych makijaży.



I jak?
Podoba się?


Buziaki
Ev.


środa, 10 lipca 2013

Kwas Hialuronowy od BioCosmetics

Cześć Kochane!

Dzisiaj parę słów na temat półproduktu, ktory według mnie powinien być w każdej kosmetyczce, a mowa tu o 
kwasie hialurynowym

Co to w ogóle jest?

Kwas hialuronowy występuje naturalnie w ludzkiej skórze. To polisacharyd, czyli cukier złożony, który odznacza się wyjątkową chłonnością. Natura uczyniła go odpowiedzialnym za wiązanie wody. W efekcie chroni skórę przed wysychaniem i wiotczeniem. Umie też zwalczać wolne rodniki, sprawców przedwczesnego obumierania komórek i w efekcie procesu starzenia. Stanowi skuteczną barierę ochronną przed niekorzystnymi czynnikami atmosferycznymi, dlatego (w ograniczonym oczywiście zakresie) ludzka skóra nie ulega degradacji po ekspozycji na silny wiatr, niskie temperatury, czy ostre słońce.

Z wiekiem kwasu hialuronowego w organizmie mamy coraz mniej. Obniżone nawilżenie skóry sprawia między innymi, że włókna kolagenowe tracą elastyczność, ich liczba ulega zmniejszeniu, a to już jest bezpośrednią przyczyną pojawienia się zmarszczek. To naturalny, nieuchronny proces. Rzecz w tym, że dzisiaj możemy go opóźniać.





Co nam daję ten specyfik?

  •  bardzo mocne nawilżenie skóry odczuwalne przez kilka kolejnych dni 
  • silne dotlenienie skóry - przyjemnie napięta, wymodelowana skóra
  •  poprzez mocne nawilżenie zmarszczki ulegają spłyceniu
  •  błyskawiczne uelastycznienie skóry
  •  poprawia się koloryt skóry
  •  łuszczące partie skóry są zniwelowane 
  •  mocne odświeżenie skóry Kwas hialuronowy jest naturalną substancją obecną w głębokich warstwach skóry. 


Dla kogo?

Zdecydowanie dla każdego, chociaż najlepsze efekty przyniesie przy skórze suchej.




Moja opinia:
Jak już dobrze wiedzie jestem posiadaczką cery tłustej i problematycznej, tak więc w moim wypadku odpowiednie nawilżenie jest bardzo ważne. Gdy stosowałam kremy przepisane przez Panią dermatolog moja skóra bardzo się przesuszała i zwykłe kremy nie dawały rady, tak więc przyszedł mi z pomocą ten o to agent do zadań specjalnych. Aplikowałam go samego, jak i podkręciłam nim działanie kremów które stosuję. Moja skóra była po nim dobrze nawilżona a o suchych miejscach, po stosowaniu kremów wysuszających mogłam zapomnieć. Tak mały i niepozorny, a taki wielki działaniem! 





Możecie go dostać TUTAJ.



Bardzo dziękuję sklepowi http://biocosmetics-polska.pl/ za udostępnienie produktu do testów, jednocześnie chcę Was zapewnić, iż to że dostałam produkt za darmo w ogóle nie wpłyneło na moją opinie na jego temat.

Myślę, że za takie pieniądze warto wypróbować te cudeńko!

Buziaki 
Ev.

poniedziałek, 8 lipca 2013

URODZINOWE ROZDANIE

Cześć Kochane!

Co tu dużo gadać dość niedawno mój blog obchodził swoje pierwsze urodziny, więc by Wam podziękować za to, ze jesteście mam dla Was Rozdanie. Mam nadzieję, że nagrody jak najbardziej przypadną Wam do gustu.


Ale koniec gadania!







Co zrobić by walczyć o nagrodę?

1. Zostać publicznym obserwatorem bloga (obowiązkowo)
2. Odpowiedzieć na pytanie:
Co Ev. powinna zmienić na swoim blogu?

Dodatkowo:
1. Polubić fanpage na facebooku KLIK(dodatkowy  los)
2. Udostępnić post o konkursie na swojej tablicy (dodatkowy  los)
3. Dodać informację na blogu ( dodatkowo 2 losy)

Banerek do wstawienia na bloga





Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właściciel bloga: 
http://kosmetyczkazwyczajnejdwudziestolatki.blogspot.com/
2. Sponsorem nagród jest autorka ww bloha
3. Zwycięzcy zostaną wybrani w drodze losowania.
4. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do dnia 10.08.2013 roku.

5. Rozdanie trwa od 8.07.2013 roku do 8.08.2013
6. Zgłoszenie się do konkursu jest równoznaczne z akceptacją regulaminu oraz wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr 133 pozycja 883).
7. Organizator zastrzega prawo do wprowadzenia zmian w regulaminie w wyjątkowych okolicznościach.
8. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku ograch i zakładach wzajemnych
(Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).
9. Nagroda do zwycięzcy zostanie wysłana przez właścicielkę bloga
http://kosmetyczkazwyczajnejdwudziestolatki.blogspot.com/, Pocztą Polską w terminie do 7 dni od ogłoszenia wyników, tylko na terenie Polski.






Nagroda:

  • Argile Glinka Biała
  • Próbki mineralnych róży Amilie x4
  • Maybelline Color Tattoo 20-Turquoise Forever
  • Maybelline Color Tattoo 50-Elternal Silver
  • Ziaja maseczka oczyszczająca i maseczka regenerująca
  • L'occitane krem do rąk Magiczne Kwiaty
  • Maybelline Tusz do rzęś Colossal
  • AA Matujący podkład kryjący No 1
  • Bell CC Cream 020 Nude
  • Like Malizia Free Spirit 100 ml
  • Garnier żel do twarzy Czysta skóra activ
  • Ziaja Naturalny Oliwkowy szampon i odżywka do włosów
  • Oyster Cosmetics Nabłyszczający lakier do włosów
  • Oyster Cosmetics Kryształ jedwabiu
  • Perfecta Mleczko micelarne do demakijażu
  • Be Beauty Spa Peeling do ciała Mango
  • Be Beauty Płyn Micelarny
  • AA Regenerujące masło do ciała
  • Pantente pro-v aqua light lekka odżywka do włosów
  • Garnier Invisible 48h
Wzór komentarza:
Obserwuję jako:
e-mail:
Odpowiedź na pytanie:
Na fb lubię jako: imię i pierwsza litera nazwiska
Udostępniłam zdjęcienie: nie/tak(link)
Zamieściłam informację na blogu: nie/tak(link)

Dziękuję Wam, że jesteście i mam nadzieję, że będziecie mnie nadal czytać przez następny rok i przez dużo, dużo więcej.
To dzięki Wam mogę w jakiś sposób wyżyć się i wyzwolić kosmetycznego świra.
Moja rodzina też jest Wam wdzięczna, ponieważ gdyby nie Wy to ich bym zamęczała.
Tak więc jeszcze raz dziękuję Wam i życzę powodzenia.

Buziaki
Ev.