środa, 22 maja 2013

Addidasie dlaczego mnie zawiodłeś?

Cześć Dziewczyny!

Mamy dzisiaj piękny słoneczny dzień, a ja mam zamiar pochwalić się Wam moim postanowieniem.
Ostatnio robiłam przegląd swoich kosmetyków i nie zgadniecie, co odkryła.
Mam ich bardzo dużo, a połowy nie używam.
Dlaczego?
Ponieważ o nich zapomniałam, wrzuciłam je w szufladkę i tam spokojnie sobie leżą.
No i postanowiłam wziąć się w garść i póki co zaprzestaję kupować (oczywiście oprócz rzeczy niezbędnych).
Jest to dla mnie bardzo trudne, gdyż jak wszystkie wiemy zbliża się -40% w Rossmanie, ale będę dzielna i nic nie kupię.


A dzisiaj chce Wam po opowiadać o pewnym żelu pod prysznic, na który się napaliłam, a on tak bardzo mnie zawiódł.  Na początku chciałabym powiedzieć co oczekuję od żelu. W sumie to nic niespecjalnego. Musi ładnie pachnieć  nie wysuszać, dobrze myć i miło by było,gdyby był wydajny. A teraz na celownik bierzemy tego oto delikwenta 

Addidas
Fizzy Energy





Opakowanie:
Bardzo poręczne, fajnie leży w dłoni, gdy patrzę na butelkę od razu przychodzi mi na myśl kobieca sylwetka.  Opakowanie zamykane jest na porządne kliknięcie, więc czasami trzeba się sporo nagimnastykować, aby otworzyć je podczas kąpieli i nie powyszczerbiać paznokci.


Konsystencja:
Dość gęsta jednak mi to zbytnio nie przeszkadza, wolę by była gęsta niż żel ma przeciekać przez palce.

Skład:

Zapach:
I tu mnie kolega nieźle załatwił, bardzo lubię perfumy Fizzy Energy i bardzo często je kupuję. Dlatego też własnie z powodu zapachu postanowiłam kupić ten żel. W opakowaniu pachniał tak samo jak perfumy, jednak podczas kąpieli czuć tylko okropny mydlany zapach.



Co więcej?
Żel dobrze myję, jednak wysusza skórę. Więc jak dla mnie jest skończony. I muszę powiedzieć, ze raczej już nie kupię żadnego żelu pod prysznic z tej firmy.


Miałyście? Co sądzicie na temat tych żeli?

Pozdrawiam 
Ev.
Share:

8 komentarzy:

  1. nie lubię mydlanego zapachu w żelach, to coś najgorszego;/ no szkoda

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam fioletowy i pomarańczowy i nic takiego nie widziałam. ale to była inna seria chyba, bo opakowanie było zupełnie inne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie miałam nigdy żadnego żelu z adidasa;P

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam żelów z adidasa ja stawiam na żele tenie i ładnie pachnące:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam tego żelu i z tego co przeczytałam raczej go nie kupię :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nigdy żel z tej firmy i po twojej recenzji się już chyba nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana gratuluje postanowienia - ja juz Jakis czas temu odkrylam w szafce mase kosmetykow - kupionych i zapomnianych.... - tez sobie obiecalam koniec dopoki ich nie zuzyje - no i pomalu pomalu zapasy maleja:)pozdrawiam
    tego zelu nigdy nie mialam - mam swoje zapasy z balea ktore nadal czekaja:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam żel z tej firmy taki różowy, jest świetny i nie wysusza ;)

    OdpowiedzUsuń