Część Kochane!
Jak Wam dzień mija? Ja dzisiaj zrobiłam sobie takie mini spa domowe. Nawet nie wyobrażacie sobie jaki to był cudowny pomysł. Moje przemęczone ciało wołało o ratunek i chwile totalnego relaksu.
Właśnie, a jeśli chodzi o ratunek to dzisiaj słów kilka na temat kremu, który powinien przychodzić na ratunek suchym rękom, ale czy przychodzi? Zapraszam na recenzje...
Jest to krem do rąk Nature Secrets z energetyczną miętą i maliną.
Zapach:
Jest bardzo przyjemny taki... malinowy, jednak z której strony bym go nie wąchała to mięty w żaden sposób wyczuć się nie da...
Opakowanie:
Standardowa tubka o pojemności 75ml, ogólnie przyjemna dla oka. Wyciskanie kremu nie stanowi większego problemu
Konsystencja:
Jest dość gęsta przy nikłych ilościach krem się nawet całkiem dobrze wchłania. Jednak, gdy nałożymy taka powiedzmy "standardową" ilość kremu to jest to nie lada wyczyn żeby go wmasować. A kiedy już w końcu po pół godziny wmasujemy krem w ręce, zaczynają się one lepić, a krem zaczyna się rolować na skórze, chociaż niby go całego wmasowałyśmy. Bardzo przyjemnie prawda?
Czy nawilża?
Nie, ani trochę, a do tego skóra jest po nim taka okropna w dotyku. ( to moja subiektywna ocena, może ktoś lubi jak mu się ręce do wszystkiego lepią xD )
Ocena: 2/10
I to tylko dlatego, że lubię zapach malin.
Cena: 5,90zł
Jednym słowem krem do niczego. Za taką cenę można kupić coś o niebo lepszego np. biedronkowce w porównaniu do tego kremu spisują się nieźle.
Używałyście tego kremu?
Jaki jest Wasz ulubiony krem do rąk? ( Ja swój pokaże Wam już nie długo)
Gorące Buziaki ;*
P.s. Przypominam o rozdaniu KLIK
Miałam żel z tej serii i był średni :) ale zapach cudowny ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, chociaż sama nie kupuję nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńMnie się zapach podoba, ale tylko wąchałam mgiełkę z tej serii :) Ale dobrze, że uprzedzasz, że krem beznadziejny;P
OdpowiedzUsuńNie nie miałam ale jak tylko dajesz dwa to mieć nie będę
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Oriflame :(
OdpowiedzUsuńja mało kiedy kupuję coś z Oriflame , ale kosmetyki kiedyś były lepsze... Niestety po Twojej opinii dalej nic nie kupię :D
OdpowiedzUsuńja kiedyś byłam konsultantką jednak miałam dosyć tłumaczenia np. dlaczego te cienie mają inne kolory niż na zdjęciu
Usuńwidzę że nie pochlebna recenzja ;) zapach malin uwielbiam bardzo!
OdpowiedzUsuńten zapach jedyny plus jak dla mnie :)
UsuńAh.. nienawidzę kremów coś się mazia :/
OdpowiedzUsuńA mi ten krem jako-tako odpowiadał;) Szalu nie było, ale jako codziennik się sprawdzał:) Pozdrawiam i zapraszam na mini rozdanko!:)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana , zapraszam ;) mm malinka!
OdpowiedzUsuńnie mialam ;)
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję nic z oriflame, obecnie mam krem do rąk i paznokci z firmy Kamill i jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie jestem zadowolona z kosmetyków z Oriflame:)
OdpowiedzUsuń