Cześć dziewczyny :)
Ależ okropny upał zaraz lecę się trochę podsmażyć na słoneczku więc dzisiaj krótka notka.
Dzisiaj chce Wam pokazać jako gwiazdę wieczoru mojego czerwonego krokodylka z Bell w połączeniu z neonowym pomarańczem z Vipery.
Jak Wam się podoba to połączenie?
Muszę przyznać że przechodziłam z tymi paznokciami ponad tydzień i dopiero wtedy zaczął mi odpryskiwać.
To chyba zasługa krokodylka, także wielkie brawa za trwałość.
Jego minus to to, że bardzo ciężko i opornie się zmywa...
Tyle na dziś, miłej niedzieli kochane ;)
Buźka ;*
Świetne połączenie kolorów, takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie ;) Ja niestety nie umiem tak robić paznokci :(
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja pudru brązującego Virtual :)
to nie trudne wystarczy nałożyć dwa lakiery pękania robią się same
UsuńWyśmienite połączenie i piękny efekt końcowy :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO Ty cwana! Pięknie to wymyśliłaś, naprawdę ładny efekt krokodylka :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie! pierwsze widzę takie :) muszę też kiedyś spróbować z krokodylkiem he :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńP.s Obserwuje Cie, wpadnij do mnie :)
Jakoś nie przepadam za pękającymi lakierami, ale efekt faktycznie jest fajny :)
OdpowiedzUsuńJa łączę ten czerwony z białym, też trzyma się około tygodnia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że coraz więcej osób z MNY na Bloggerze.
Pozdrawiam, a blog dodaję do obserwowanych i do linków u mnie... :)
Sol4me
a gdybyś pomieszała brąz z zielenia to wyszłaby prawdziwa skóra krokodyla ;)
OdpowiedzUsuńpiękny pomarańcz :) , cały efekt również....
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych zapraszam do siebie na http://czarodziejkazksiezycaa.blogspot.com/