Ostatnio blog nie funkcjonuje normalnie, ale obiecuje recenzje być może jakieś makijaże i może małą niespodziankę :)
Dlatego zapraszam już w następnym tygodniu :)
Okey a więc dzisiaj postanowiłam udać się do marketu chińskiego i zakupić wysławiany lakier Safari.
W oko wpadł mi odcień koralowy.
A do tego skusiłam się na zakup za całe 2 zł. Króliczków Playboya, wiem są trochę kiczowate, ale może jakoś coś tam z nimi w wolnej chwili wymodze :)
A do tego zawitał dziś do mnie listonosz z paczuszką od Nivea.
W paczuszce znajdowały się następujące wspaniałości:
-biała kosmetyka ( z miejsca się w niej zakochałam!)
-odżywka i szampon z serii Instense Repair
-kremy przeciwzmarszczkowe na dzień i na noc (prezenty dla Mamy)
I ja koniec chce Wam pokazać moje pierwsze kropeczki na paznokciach :)
Dopiero zaczynam zabawę z używaniem więcej niż jednego koloru lakieru na paznokciach, także mam nadzieję, że będziecie wyrozumiałe :)
Podoba się?
P.S
Nauka do egzaminu idzie mi BAAAAARDZO opornie ;/
Mi się podobają:) nie masz trybu macro w aparacie ? bo wyostrzone masz tło a nie pazurki :>? też muszę w końcu kupić te lakiery, bo wiele o nich słyszałam :P!
OdpowiedzUsuńto zdjęcia robione z telefonu, bo mój aparat odmówił posłuszeństwa i za karę poszedł do naprawy :)
UsuńLubię lakiery Safari, za ich cenę i jakość :) Obserwuję i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńUrocze kropeczki, bardzo mi się ostatnio podobają :)
OdpowiedzUsuńA paczuszka od Nivea świetna :)
kropeczki slodkie:)))))) swietny efekt!!!
OdpowiedzUsuńświetne
OdpowiedzUsuńkropeczki podobaja mi sie ;))
OdpowiedzUsuńno własnie nie wiem , jakoś bardziej ganiałam za różami ;p
urocze te kropeczki:)
OdpowiedzUsuń